Strona wykorzystuje pliki cookies, które usprawniają działanie serwisu. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. W innym wypadku ciasteczka będą umieszczane w pamięci Twojego urządzenia.

Nasza duma: reproduktor Smyk Poszły w Las - lipiec 2013

Ogar Polski

Dlaczego by nie zastanowić się nad wyborem rasy: ogar polski?

O ogarach historycznie? To już było, poszperać wystarczy w Internecie, można znaleźć tam wiedzę o historii ogara polskiego. Można tą widzę w skrócie znaleźć i na stronie naszej hodowli. Jesteśmy z historii ogara dumni ale to już było a moje skromne pisanie jest o tym, jaki ogar polski jest dzisiaj.

Na rasie poznali się już obcy, zwłaszcza w Niemczech gdzie jest trochę psów naszej rasy i gdzie ogar staje się coraz bardziej ceniony. Dzwonią do mojej hodowli telefony zza granicy…

Rasa nasza, rodzima, warta każdej promocji.

Był u nas czas zły dla ogara tak jak był zły dla dworków i pałaców co popadały w ruinę..Pies Królów nie był wtedy nikomu potrzebny a najlepiej jakby zginął wraz z tą królewsko-szlachecką częścią naszej historii… Teraz jest inaczej, rasa wróciła do naszych serc i budzi coraz większe zainteresowanie.

Ja jednak chciałabym by zamiast rezerwacji miotów przez obcokrajowców w hodowlach- przede wszystkim rozdzwoniły się telefony od chętnych w kraju.

Dlatego postanowiłam napisać parę słów o ogarze, jaki jest dzisiaj. Postanowiłam odpowiedzieć na liczne pytania jakie mi zadają dzwoniący zainteresowani rasą ogar polski.

Ogar ma przewagę nad innymi cudzoziemskimi rasami bo to pies z naszych warunków klimatycznych. Rasa nadzwyczaj odporna i na tle innych ras także nadzwyczaj  zdrowa. Elegancka w swym niewydumaniu  i szlachetna w wyrazie a „pokryta patyną historii”. I nasza, nasza własna …w kraju gdzie „cudze chwalicie a swego nie znacie” powinno się zacząć nareszcie promować swoje! A mamy być z czego dumni. Piotr Kartawik przywrócił nam ogara i za to wielka wdzięczność !.

Mam telefony z pytaniem, czy ogar polski może mieszkać w mieście, czy może mieszkać w kawalerce, czy się odnajdzie w takich warunkach. Odpowiadam- tak!.

Ja sama miałam takie same obiekcje, gdy moja pierwsza ogarczyca Dunia pojawiła się u mego boku w wielkim mieście- niesłusznie. Mogę napisać, że moje ogary są psioszczęśliwe, choć nie dworek i hektary pałacowych ogrodów są ich miejscem do życia.

Ludzie pytają, bo nadal sądzą, że ogar powinien trafić raczej w polujące ręce ale w przypadku ogara się mylą. To nie tylko pies myśliwski. Obecnie ogar to głównie pies przyjaciel swojej rodziny i ta cecha przystosowawcza (w zasadzie do każdych warunków) jest wielką szansą dla dzisiejszego ogara.

Choć obecnie ogary wracają i na łowiska, ale to wciąż niewielkie grono zapaleńców poluje z tą rasą. Zazwyczaj wybierane są przez myśliwych gończe polskie jako bardziej cięte i mające większą potrzebę pracy. Choć i dla ogara coś się i tu zmienia na lepsze, zaczyna być doceniany i przez myśliwych. Dla ogara zarówno praca w miocie jak i utulenie na kanapie, nawet w małej kawalerce w mieście-  może być psim szczęściem. Do szczęścia ogarkowi przede wszystkim potrzebna jest obecność swojego własnego stada- swojej szeroko pojętej rodziny..

Ogary to także wielkie pieszczochy. Opiekun ogara musi znaleźć czas na naukę ze swoim ogarem ale i na zabawę z nim oraz na pieszczoty.

Oczywiście bez względu na pogodę należy mieć świadomość, że trzeba (zresztą każdemu psu) zapewnić spacery. Spokojne spacery w parku w tygodniu wystarczą, ale dobrze jest z miejskim psem wyskoczyć w weekend za miasto na wolne pobieganie ze swoim ogarkiem. Posiadanie ogara- może stać się sposobem na spędzanie wolnego czasu w gronie ogaromaniaków. Dla ludzi, którzy nie polują i nie mają tego w planach- są liczne konkursy (tropowców czy dzikarzy) gdzie ogarzy mieszczuch może uczestniczyć (niejednokrotnie z sukcesami) ze swoim opiekunem i jego rodziną. Dobrym przykładem jest nasz Smyk Poszły w Las, pies miejski, pies który urodził się w moim warszawskim salonie, a który ze swoją Panią Anetką (a moją współ-hodowczynią) z sukcesami  bierze udział w konkursach oraz obecnie i w polowaniach. Na niedzielnym Międzynarodowym Konkursie Tropowców Orzechowo 13-10- 2012 nasz Smyk, będąc w dużej stawce jedynym ogarem i prowadzony przez Anetkę, zajął pierwsze miejsce „na pudle” i certyfikat CPC.

Smyk z Anetą w Orzechowie 13.10.2012r

Fajnie jest mieć ogara, fajnie móc z nim spędzać miło czas w naszych wspaniałych lasach.

Dlaczego ogar polski jest rasą wyjątkową? Postaram się tu opisać.

Ogary żyły od wieków w stadach ( w sforach, w złajach), powinny mieć obecność stada obok (tu- swojej rodziny), to pies rodzinny nadzwyczaj. Za tą rodzinnością idzie wiele wspaniałych ogarzych cech. Pies spokojnego usposobienia a jednocześnie pies bardzo subtelny i wrażliwy na najmniejsze sygnały do niego ( również przez nas) wysyłane. Musi być prowadzony sercem, konsekwencją i spokojnym dobrem a nie tzw. mocną ręką (w przypadku ogara- zawsze marchewka a nigdy kij).  

"Nie skupiaj się na uczeniu posłuszeństwa za wszelką cenę.
Najpierw zbuduj więź ze swoim psem, reszta przyjdzie sama"
(za: Turid Rugaas)

To kluczowa zasada w przypadku ogara polskiego!
Pies o doskonałej pamięci i to powoduje, że musi być prowadzony z konsekwencją. Pies nie wymagający pod względem zabiegów pielęgnacyjnych. Pies z którym spacery są przyjemnością, ogar nie zaatakuje pierwszy innego psa, zaatakowany raczej się wycofa bo jako pies stadny będzie dążył do harmonii i zgody. Ogary doskonale się sprawdzają jako drugi czy następny pies w stadzie- polecam- one mają wrodzone „wyczucie stada” . Ogary są nadzwyczaj inteligentne, selekcja rasy szła w tym kierunku (ogary same musiały podejmować decyzję, musiały mądrze wybierać a mówiąc wprost głupi ogar na polowaniu ginął). Wrażliwość ogara, jego subtelność i zrównoważenie powodują, że psy tej rasy doskonale się sprawdzają w dogoterapii (m.in. pracowała tak Harmonia, córka Duni- Błoga a sama Dunia jeździła swego czasu ze mną promować rasę do szkół i przedszkoli, teraz także Smyk syn Harmonii wizytuje dzieci w szkołach czy przedszkolach).

Smyk na wizycie w przedszkolu jako Św. Mikołaj (Smyk as Santa Claus and children)

Ogar jest wspaniałym przyjacielem. Pies nienachalny, nieszczekliwy, jako dorosły raczej leniwy. Jedyna chyba z Gr VI (Gończe) rasa, która nie jest „nieprzytomnym biegaczem”. Ogar biegnie ciężkawym galopem, ale za to jest nadzwyczaj wytrzymały w swoim biegu. O dorosłym ogarze wg mnie można mówić w wieku lat 2 czasem 3 lat, ale jeśli chodzi o układanie ogara to trzeba je zacząć już od początku jak piesek tej rasy trafi z hodowli do swego docelowego domu. Bardzo polecane przy ogarze jest tzw. psie przedszkole (już rozpoczyna się naukę, gdy szczenię skończy kwarantannę poszczepienną).

Polecane psie przedszkole gdzie szkoli się ogara wyłącznie na wzmacnianie pozytywne czyli na nagrody ( szarpaczki czy łańcuszki zaciskowe lub kolczatka- absolutnie wykluczone). Ogara absolutnie nie powinno się również szkolić (jak już pisałam) tzw. twardą ręką ( daje to skutek wręcz odwrotny- utraconego zaufania swojego subtelnego z natury ogara można już nigdy nie odzyskać). Proszę pamiętać, że właściciel w przedszkolu powinien się uczyć rozumienia mowy ciała swojego psa, podstaw jego psychiki, nawiązywania z nim kontaktu a przede wszystkim pracy z psem. Szczenię powinno sie uczyć współpracy z człowiekiem, wspólnych zabaw i podstawowych komendw obecności innych psów. To ludzie będą stanowili jego stado a nie przypadkowo spotykani osobnicy własnego gatunku. Dlatego szczeniak w przedszkolu powinien się uczyć ignorowania innych psów. Niestety w psich przedszkolach najczęściej rozanieleni właściciele obracają językami a puszczone na żywioł psy różnych ras "bawią się" w gonienie i tłamszenie słabszego. W efekcie psiaki silniejsze fizycznie i psychicznie wzmacniają sobie agresywne nawyki a psy delikatniejsze i wrażliwsze "zyskują" traumę na resztę życia (co tez zresztą może później zaowocować agresją).

Dlatego- proszę o bardzo staranne wybranie psiego przedszkola dla ogara, lepiej zrezygnować niż uczestniczyć w szkodliwych dla szczeniaka zajęciach. Ogary są psami „klikerowymi”- jeśli znajdziecie Państwo takie psie przedszkole- to dla ogara ideał.

Należy dużo rozmawiać ze swoim ogarem, należy od malucha budować tą specyficzną więź jaką daje obcowanie z ogarem. Moje suki doskonale łączą wyrazy w zdania rozumiejąc ich sens, sprawdziłam, że potrafią podsłuchiwać moje rozmowy telefoniczne (to żadna przesada) i wyłapywać z nich niektóre informacje. Ogar to pies niezależny z natury i oczywiście należy mieć świadomość, że nasz ogarek to Pies Nos. Na spacerach najchętniej zajmie się wąchaniem, czasem nawet wtedy nam głuchnie na komendy i wtedy należy to zrozumieć i wybaczyć a zawołać wtedy, gdy nasz ogar „może już nas usłyszeć”. Wiele pytań pada o ucieczki ogara. To od nas tylko zależy czy nasz ogar będzie przywoływalny. Należy nad komendą „do mnie” (czy przywoływaniem na gwizdek) pracować z ogarem od początku jego pobytu u nas. Ja nagradzam swoje ogary zawsze za podejście na wołanie a nawet za samą obecność przy mnie.  Uczone ogary nie uciekają ale ogar to nie owczarek, nie będzie w lesie pilnował się „przy naszej nodze”. On będzie zataczał koła (o średnicy dość sporej) ale to nie znaczy, że się nas nie pilnuje choć czasem można go tracić z oczu (my go nie widzimy, ale to nie znaczy, że nasz ogar nie wie gdzie my jesteśmy). I zawsze wróci do nas po swoim śladzie. To od nas tylko zależy jak nasze życie z ogarem u boku będzie wyglądało.

A rasa warta wszelkiego zachodu i zainteresowania, choć na razie jeszcze „na peryferiach” … ale to się zmienia powoli, bo ludzie w naszym kraju, co cieszy, odkrywają ogara polskiego na nowo!

Dobrze, jeśli ten wybór rasy jest świadomy dlatego w razie innych zapytań o rasę i jej specyfikę,
proszę o kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Beata Bleja

hodowca Poszły w Las FCI z Warszawy