Strona wykorzystuje pliki cookies, które usprawniają działanie serwisu. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. W innym wypadku ciasteczka będą umieszczane w pamięci Twojego urządzenia.


BLOGA ROTTI z Beata
trzyletnia BŁOGA-ROTTI Poszły w Las z hodowczynią Beatą

Decyzja zapadła. Wybrałeś rasę ogar polski. Wybrałeś hodowlę. Ocena potomstwa umożliwiła taki nie inny wybór. O takim ogarze marzysz. Zamawiasz szczenię z Poszły w Las. Możesz wszystko sprawdzić, o wszystko spytać. Ja też mogę. Przyjechałeś do maluchów, porozmawialiśmy. Zaufałam Ci. I w końcu nadszedł czas, gdy zabrałeś malucha z hodowli do swego domu. Podpisałeś umowę, ale co tam, myślisz sobie. Obiecałeś swojego ogara wystawiać i zrobić minimum uprawnienia hodowlane, ale obiecywałeś to tylko po to, by hodowca Ci wybrał wspaniałe szczenię. Ani myślisz słowa dotrzymać, choć u hodowcy „słowo było warte pieniędzy”. Obiecywałeś zadzwonić, wysyłać zdjęcia. Ale myślisz: po co? Przecież ten daleki hodowca to nikt ważny, nikt z rodziny, widziałeś go ze dwa razy, zapłaciłeś i nie musisz się już z niczym i nikim liczyć. Otóż nie. To jest Twoja Rodzina. Bo zabrałeś ze sobą i pracę i nadzieję i część serca hodowcy. Bo on hodując bardzo się starał, byś to Ty dostał z hodowli wymarzoną istotę. Jak najdoskonalszą. Planował długo, miał swoje cele i priorytety, potem gdy ogarczęta rodziły się na jego ręce powstała tam więź, która będzie istniała do ostatniego oddechu Twego psa. Hodowca najpierw wymarzył go sobie a potem dbał o sukę-matkę i o Twojego psiaka, opiekował się, radował z pierwszych jego chwiejnych kroczków, mielił wołowinkę, tulił, pokazywał świat. Drżał i nie spał po nocach. No bo hodowla to nie tylko sama radość. To bezustanna troska bo często tam kryje się śmierć w tle. To piękne- hodować. Ale i wiele jest chwil rozpaczliwie trudnych. Aby tych chwil było jak najmniej, hodowca musi wiedzieć jakie linie hodowlane musi omijać a jakie wręcz przeciwnie. A tą wiedzę dostaje od Ciebie. Za psy z hodowli, dając swój przydomek (i firmując nazwiskiem) należy brać odpowiedzialność, ale jak to ma hodowca robić, jak tu realizować cele hodowlane gdy nie dostaje potem podstawowych informacji? .
Jak można prowadzić świadomą i coraz lepszą hodowlę bez dalszych informacji o tym jak w nowym domu piesek rośnie, jak się rozwija, jak tam u niego ze zdrowiem, jak z ząbkami stałymi i zgryzem, jaki ma charakter i usposobienie? No nie da się. 
„ Najważniejsze, to pełna świadomość wad i niedostatków własnych psów. Nikt, kto przekonany jest, że jego pies jest absolutnie doskonały, nie dochowa się niczego...”- A.M. Redliccy (cenieni hodowcy)
Każda rozmowa dla hodowcy jest bezcenna a zdjęcia obrazujące rozwój psa to minimum. A może by tak zaplanować odwiedziny w hodowli? No bo jeszcze hodowca ma to durne serce, które tęskni (tak!). Czy tak trudno to zrozumieć? Zobaczylibyście podczas takich odwiedzin, jak Wasz ogarek rzuca się na hodowcę do całowania, jak go zawsze rozpozna, nawet po wielu latach wspólnego niewidzenia.
Hodowca stale czeka na każdy kontakt. Od wyjazdu szczenięcia nie wydzwania codziennie choć miałby ochotę. Nie narzuca się by nie zakłócać Twego życia, ale myśli, tęskni, czeka...
Kiedyś stara hodowczyni powiedziała mi : „hodowca kocha nie dla siebie”. 
Ciąży ta prawda jak ołów. 
Wybierając hodowlę prowadzoną z pasją, należy mieć świadomość, że pod słowem „pasja” kryje się wiele więcej niż się komuś wydaje. Już mieć ogara polskiego to nobilitacja i zaszczyt, ale i ze względu na nieliczną populację nadal odbudowywanej rasy, odpowiedzialność. I tą odpowiedzialność proszę uszanować, wobec tych hodowców dawnych i nas i tych co będą po nas dzisiejszych hodowcach z pasją, bardzo proszę.
Jeśli będziemy w kontakcie, będziesz tym wymarzonym opiekunem szczeniaka a nasza praca będzie dla nas satysfakcją.

To proste: wybierając psa z dobrej hodowli, Ty także masz wpływ na rozwój rasy.

To napisałam ja, hodowca Twojego psa. W imieniu swoim i innych, dla których hodowla ogara polskiego jest ich pasją, częścią życia a nie interesem.

Beata Bleja
grudzień 2017